Serial z presstytutkami dopiero się zaczyna

Zawitałem kiedyś na ślub znajomych. Stali przed ołtarzem, przejęci, szczęśliwi, za nimi rodzina, przyjaciele i znajomi, wszyscy podekscytowani, chwile doniosłe. Wszytko byłoby super, gdyby ksiądz, zamiast życzyć im szczęścia, wesprzeć, dodać otuchy, nie zaczął narzekać, że teraz to ludzie się ciągle rozwodzą, że te rodziny się rozpadają. Upadek obyczajów, małżeństwa to są tylko na chwilę. Nie tylko ja słuchałem tego z rozdziawioną gębą. Wszyscy mieli nietęgie miny.

Lany Poniedziałek

W święta w polskich kościołach można usłyszeć listy pasterskie napisane przez hierarchów. – To jest troszeczkę tak, jak mam wrażenie, że niektórzy moi serdeczni koledzy i koleżanki naukowcy piszą różne teksty po to, żeby tylko ich koleżanki i koledzy naukowcy je przeczytali. Podobnie tutaj. Wydaje się, że Episkopat Polski pisze listy tylko dla siebie – mówił w TOK FM prof. Błażej Kmieciak.

Więcej o klerze, którego byt nie ma za wiele sensu >>>

 

Dodaj komentarz