Szmydt to robota Kremla

— Dla mnie i dla każdego oficera wywiadu konieczne jest przyjęcie założenia, że jeśli jakaś osoba nagle prosi o azyl na Białorusi, to stoją za tym rosyjskie służby. Jeśli coś pachnie Kremlem, to jest Kremlem — tak o sprawie sędziego Tomasza Szmydta mówi Vincent V. Severski, pisarz, emerytowany pułkownik i były oficer wywiadu.

Więcej o ucieczce Tomasza Szmydta do Łukaszenki >>>

 

Dodaj komentarz