Kompetencje PiS ograniczają się do tego, aby kraść i klęczeć

Dziennikarz Witold Głowacki (Polska The Times) o pandemii koronawirusa w kontekście rządzących polityków PiS.

Głowacki krytykuje PiS za myślenie o wyborach w czasie kiedy przybywa coraz więcej chorych.

– Kiedy inne kraje budują gigantyczne szpitale polowe, sprowadzają miliony testów i dziesiątki milionów masek, kombinezonów, przyłbic, nasi rządzący bezwstydnie żrą się w Sejmie o wybory oraz zamykają lasy. Nasz światły rząd pamięta wprawdzie o otwarciu kościołów i zamknięciu lasów, zapomina natomiast o: przedłużeniu przerwy w funkcjonowaniu szkół, odwołaniu egzaminów 8-klasisty, odwołaniu matur.

– To jest nie do uwierzenia. Agencja Rezerw Materiałowych 7 lutego sprzedawała maski full face z filtrami wielokrotnego użytku po 10 złotych sztuka. Maski miały termin ważności do 2021 roku, ale nieważny certyfikat. Dziś matki lekarzy szyją im maseczki z fizeliny – zauważa Głowacki.

Dziennikarz nie spodziewa się, że rządzący uchronią Polskę przed szeroko rozumianą katastrofą.

Nie łudźmy się. Ludzie, których kompetencje ograniczają się do tego, by kraść, klęczeć, pomalować trawę z wierzchu na zielono i odśpiewać Rotę, nie pomogą nam się uratować przed katastrofą – pisze Głowacki na Twitterze.

Dziennikarz wspomina o małej ilości testów na koronawirusa, które przeprowadzane są Polsce oraz odnosi się do komunikatów resortu zdrowia ws. COVID 19.

– Wiecie, że Czechy zrobiły więcej testów niż Polska? A Norwegia w przeliczeniu na mieszkańca 10 razy więcej? Na 27 państw Unii pod względem liczby testów na mieszkańca zajmujemy miejsce 25. Wyprzedzamy Rumunię i Bułgarię. Brawo my!

– Nie miałbym najmniejszego problemu, gdyby Ministerstwo Zdrowia podawało dane o; zachorowaniach, zgonach, wyzdrowieniach, tylko raz na dobę. Chciałbym mieć natomiast stuprocentową pewność, że oddają one stan faktyczny, a nie są jedynie wypadkową aktualnej wydolności laboratoriów – podkreśla dziennikarz Polska The Times”.

Kmicic z chesterfieldem

Pod osłoną zarazy Jarosław Kaczyński dokonuje zamachu stanu. Jego interesuje tylko władza dla władzy, zamordyzm. Jego marionetki, jak Duda i Morawiecki, korzystają z tego, nie posiadając żadnego zaplecza ideowego, charakterologicznego.

Mamy więc do czynienia z pisowską matrioszką: zaraza w zarazie.

Zaraza pisowska przed nastaniem zarazy virusa corona spustoszyła polską demokrację i zdegradowała nasz kraj. Niby przerabialiśmy to już w historii pod koniec XVIII wieku i przed 1939 rokiem, a potem z trudem się odbudowaliśmy – ale teraz dopadła nas zaraza pisowska.

Spustoszona została kasa państwa na wyborcze przekupstwa, więc nie dziwmy się, że nie zostanie ogłoszony stan wyjątkowy (klęski żywiołowej), bo władza musiałaby realnie pomagać przedsiębiorcom i pracobiorcom.

Plan ratunkowy rządu PiS to plan kreacyjny, wyssany z brudnych palców Kaczyńskiego i Morawieckiego.

Co po zarazach? Oto jest pytanie. Jeżeli koronawirus potrwa dłużej, partia Kaczyńskiego zostanie przegoniona.

I nie dokonają tego elity, ale ciemny lud, który nie będzie miał co wrzucić…

View original post 660 słów więcej

 

Dodaj komentarz