Pisowska dzicz

To, że kampania wyborcza na ostatniej prostej będzie bardzo ostra, każdy świetnie wiedział, jednak narastająca agresja, głównie wyborców Andrzeja Dudy, szokuje. Do Wrocławia, Białegostoku, Krakowa i Wielunia dołącza teraz Myślibórz.

To tutaj uczestnik spotkania z prezydentem walczącym o reelekcję zaatakował ostro posłankę KO, Magdalenę Filiks. Agresor zupełnie nie panował nad sobą. Kiedy zauważył, że posłanka nagrywa spotkanie, rzucił się w jej stronę, krzycząc „Co nagrywasz, ty idiotko zaje***a?! Wy j***ne, czerwone komuchy!, a potem uderzył ją i próbował jej wyrwać smartfona.

Początkowo nie przyznawał się do ataku fizycznego, ale po chwili przyznał się, żałując, że „ci mocniej nie przyje***em, ty tępa je***a dzido!”.

A co na to policja? Jeden ze „stróżów prawa” stał spokojnie niedaleko i jedyną jego reakcją na to wydarzenie było stwierdzenie o „niepotrzebnych waśniach i sporach”, po czym wziął się za robienie porządku… przeganiając posłankę KO.

Pozostaje tylko pogratulować panu Dudzie, który swoimi wystąpieniami nakręca negatywną atmosferę, z lubością wręcz dalej dzieli naród, nie reaguje na chamstwo i agresję swoich wyborców jednocześnie narzekając na to, jak to on, biedaczek, jest atakowany. Brawo ON!

Dodaj komentarz