Q…restwo PiS wypalać żelazem

Rafał Trzaskowski w ostatnim wywiadzie przedstawił swoją wizję sprawowania urzędu prezydenta Polski. Według kandydata Koalicji Obywatelskiej urzędujący prezydent nie pełni aktywnej roli w państwie. Polityk zapowiedział, że będzie „wypalać żelazem to, co zrobił PiS”.

Rafał Trzaskowski mówił w „Dzienniku Gazecie Prawnej” między innymi o roli prezydenta w państwie. Według kandydata Koalicji Obywatelskiej urzędujący prezydent nie przedstawił żadnego własnego pomysłu, a na dodatek nie jest traktowany poważnie przez partię rządzącą.

Rafał Trzaskowski krytykuje Andrzeja Dudę: Nie ma żadnego własnego, oryginalnego pomysłu

– Rolą głowy państwa jest, poza wetowaniem złych rozwiązań rządu, pobudzanie go do działania, zwracanie uwagi na priorytety, wykazywanie się inicjatywą ustawodawczą. Jako część władzy wykonawczej ma ogromne uprawnienia i najsilniejszy w Polsce mandat. Dziś prezydent RP nie pełni jednak aktywnej roli – krytykował kandydat na prezydenta.

– Andrzej Duda nie ma żadnego własnego, oryginalnego pomysłu, a rząd nie traktuje go poważnie. Dlatego zostawił na lodzie frankowiczów. Dziś takich grup czy branż, które potrzebują pomocy państwa, jest mnóstwo. Czy Andrzej Duda coś dla nich zrobił? Dlaczego Andrzej Duda kilka lat temu nie przeforsował choćby częściowo swojej propozycji? (dot. przewalutowania kredytów frankowych – red.) – mówił w rozmowie Rafał Trzaskowski.

– Trendy w sondażach pokazują, że ludzie mają dosyć prezydenta, który jest niemym świadkiem wydarzeń. Jego poparcie spada, bo w ostatnich czasach nie wykazał się żadną aktywnością. Jest jednak za wcześnie, by dzielić skórę na niedźwiedziu – komentował ostatnie sondaże Rafał Trzaskowski. Według ostatniego sondażu Instytutu Badań Pollster dla TVP Andrzej Duda wygrywa w II turze z konkurentami z minimalną przewagą głosów. Przewaga nad Rafałem Trzaskowskim wynosi 6 proc., nad Szymonem Hołownią – 4 proc., a nad Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem – jedynie 2 proc.

Rafał Trzaskowski o współpracy z rządem: Prezydent musi powiedzieć „stop”. Będę wypalać żelazem to, co zrobił PiS

Kandydat Koalicji Obywatelskiej zapewnił, że po wygranych wyborach prezydenckich jest w stanie pójść na współpracę z rządem w kwestiach gospodarczych. Powodem ma być chęć wyprowadzenia kraju z kryzysu wywołanego przez epidemię koronawirusa.

– Nie może być jednak dalej tak, że nikt nie patrzy władzy na ręce. Już nawet nie mówię o łamaniu konstytucji czy upolitycznieniu instytucji, na straży których powinien stać prezydent. Chodzi o złe zarządzanie państwem. Jestem gotów do współpracy w takim zakresie, w jakim będzie to wzmacniać państwo. Natomiast jeśli decyzje będą nieracjonalne, instytucje będą dalej niszczone, prezydent musi powiedzieć „stop”. (…) Będę wypalać żelazem to, co zrobił PiS. Nie tylko w mediach publicznych – zapowiedział prezydent Warszawy.

Według Rafała Trzaskowskiego są małe szanse na to, by po wygranych wyborach prezydenckich Prawo i Sprawiedliwość dopuściło do przyspieszonych wyborów parlamentarnych. – Jeśli chcieliby od razu robić wybory parlamentarne, to musieliby być samobójcami – stwierdził kandydat KO. Według polityka nie jest to też dobre rozwiązanie ze względów ekonomicznych: „potrzebny jest spokój, bo idą trudne czasy”.

Kmicic z chesterfieldem

Jarosław Kaczyński kolejny raz wpisuje się do annałów chamstwa politycznego.

Ten cham i prostak psim swędem sięgnął po niemal dyktatorską władzę, mimo nienawiści do rodaków, Polski i przeciwników politycznych.

Napisałem „mimo”, ale tak jest w wypadku podobnych zakompleksiałych ludzi. Władza wpada im w ręce w wyniki splotu okoliczności.

Kaczyński tym razem popisał się „chamską hołotą”, tak nazywając opozycję w trakcie wystąpienia Barbary Nowackiej, gdy doszło do rytualnej debaty nad odwołaniem ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.

No, cóż, „chamska hołota” może być gwoździem do trumny Kaczyńskiego. Trumny politycznej, lecz z takim obciążeniem (alegoria: wieka trumny) nie zawsze można żyć i ostatecznie zostać przytrzaśniętym dosłownie.

Ile zła uczynił Kaczyński, nikomu po 89 roku nie udało się.

To miała być rytualna debata nad wotum nieufności wobec ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Rytualna, bo PiS ma większość, żeby wniosek odrzucić. Zostało już tylko głosowanie, gdy prezes PiS Jarosław Kaczyński zaczął wyzywać posłów opozycji.

Wydawało się, że…

View original post 836 słów więcej

Dodaj komentarz