Eliza Michalik o ślinie Dudy

Michalik odniosła się w felietonie do ostatnich słów prezydenta na temat homoseksualistów – polityk zapowiedział penalizację „ideologii LGBT” i obronę „tradycyjnego modelu rodziny”.

Według dziennikarki nie ma on prawa do pouczania Polaków na temat tego, jak powinna wyglądać prawdziwa rodzina.

Rodzina to świadomość, że choćby nie wiem co, nie będziesz sam – a nie ślub, ceremonie, taki czy inny sposób życia. Czasem lepszą rodziną od męża czy żony bywają przyjaciele. A jeśli coś wiem na pewno to to, że politycy, nasi słudzy, pracujący za pensję, którą my im wypłacamy są ostatnimi osobami, którzy powinni nas pouczać o tym, co jest, a co nie jest rodziną i jaka rodzina jest lepsza, a jaka gorsza. To są przecież nasze prywatne sprawy, o których decydujemy my i tylko my i nikomu nic do tego” – napisała redaktorka.

Czy ktoś, kto nie ma żony i dzieci, ale ma kochające rodzeństwo i rodziców – nie ma rodziny? Czy para kochających się gejów lub lesbijek to nie jest rodzina, w przeciwieństwie do patologicznego męża, który tłucze żonę i dzieci, biegając w międzyczasie do kościoła? Kochający i wspierający przyjaciele to nie jest rodzina?” – dodała, odwołując się w ten sposób do prawicowej definicji słowa „rodzina”.

W dalszej części emocjonalnego wpisu Michalik zwróciła się do prezydenta: „Naprawdę panie prezydencie, kiedy jest się głową państwa należy się dziesięć razy zastanowić zanim się coś powie, bo pańskie słowa mają siłę rażenia o wiele większą niż innych ludzi i pleceniem co panu ślina na język przyniesie, na potrzeby kampanii, może pan zrobić wiele złego, nawet doprowadzić kogoś do śmierci”.

Na zakończenie zupełnie zmasakrowała urzędującą głowę państwa, która w jej opinii, nie dorosła do bycia prezydentem.

Urząd prezydenta, tak jak każdy inny urząd na świecie znaczy tylko i aż tyle, co osoba, która go piastuje. Odpowiedni człowiek na odpowiednim stanowisku może zdziałać cuda i nadać pełnionej funkcji, choćby nie była na początku zbyt prestiżowa, olbrzymią rangę. I odwrotnie: mały człowiek, bez rozumu, morale i ludzkiego wewnętrznego kompasu, ośmieszy i zniszczy choćby najbardziej ważne stanowisko. Andrzej Duda jest tego przykładem. Dopuszczając się takich, pełnych nienawiści i pogardy, segregujących ludzi wypowiedzi, pokazuje, że nie dorósł do bycia głową państwa. Wstyd” – podsumowała Eliza Michalik.

Pamiętasz @AndrzejDuda? Byłeś tam z Agatą i kolegami z @pisorgpl. Przypomnijcie sobie. youtube.com/watch?v=BwveeO

>>>

Kmicic z chesterfieldem

Jeszcze raz musimy przeskoczyć płot Stoczni Gdańskiej, jak to zrobił Lech Wałęsa w ’80.

Choćby w ten sposób, jak ci, którzy zawiesili baner Rafała Trzaskowskiego na płocie Jarosława Kaczyńskiego.

Można? Można!

Wiem, że wygramy. Wiem, że zło jakim jest Andrzej Duda, musi odejść. że Jarosław Kaczyński musi zapłacić niepamięcią.

W historii Polski prezes PiS będzie postacią haniebną, wejdzie do politycznego podręcznika „Hańby domowej”.

Andrzej Duda dzisiaj jest w UE i w USA traktowany jak powietrze, jego druga elekcja była alegorią trędowatego.

Duda Trędowaty. Przeniosłoby się to na naród – trędowatych. Czy Polska jest Trędowata, czy Polacy to trędowaci?

W internecie krąży piękny rebus Bogusława Lindy, mianowicie, co robi się z długopisem, gdy weźmie się go w ręce?

Albo jeszcze inaczej, co stanie się z wesz, gdy dostanie się miedzy dwa paznokcie?

Trzask! Pęka chityna, długopis się łamie. I tak postąpimy 28 czerwca. Złamiemy zło, które jest trądem w naszej historii…

View original post 331 słów więcej

 

Dodaj komentarz